Archiwa tagu: warszawa
Grudniowy spacer po Krakowskim Przedmieściu- iluminacje świąteczne.
Po rozświetleniu Traktu Królewskiego iluminacją świąteczną postanowiłem zajrzeć tam ostatniej soboty. Niestety ma niechęć do niskich temperatur i wiatru chwiejącego statywem spowodowały iż był to bardzo krótki fotospacer. Część jego efektów zamieszczam w tym wpisie.
Choinka na Pl. Zamkowym i prezenty:
Kilka słów o Święcie Niepodległości i spalonej tęczy.
Dzień ten zacząłem od wywieszenia flagi. W słońcu prezentowała się imponująco. 🙂
W ramach „świętowania” postanowiłem z lubą mą i przyjaciółmi udać się do Parku Militarnego w Rembertowie. Niestety, takiej „bidy z nędzą” dawno nie widziałem. Chętnym do zwiedzania- odradzam. Czas stracony. Wygląda to tak jakby ktoś miał chęć ale pomysłu mu już zabrakło. Nie będę wstawiał zdjęć- tylko jedno, naprędce sklecone pokazujące że nie warto:
Zimowe dokarmianie wiewiórek. I innych okazów przyrody. :-)
W ostatnią sobotę wraz z Kobietą mą i Jej Rodzicami wybraliśmy się na spacer. Część z niego przebiegała przez Łazienki Królewskie, z których to zaprezentuję kilka zdjęć. A na koniec Warszawa z wysokości. Kto pozna miejsce, z którego zdjęcia zostały zrobione? 😉
Szczypta historii- inkwizycja. :-)
Od jakiegoś czasu korciło mnie, żeby przejść się na wystawę „Inkwizycja- narzędzia tortur”, która gości obecnie w Warszawie. Pewien serwis zakupów grupowych zachęcił mnie ostatecznie oferując tańsze bilety, więc zakupiłem.
Wybraliśmy się tam z lubą mą- na romantyczny spacer po sali tortur. 😉 Przy okazji pstryknąłem kilka fotek, którymi podzielić się tutaj zamierzam. Słowem wstępu:
„Inkwizycja, (…)– nazwa systemu śledczo-sądowniczego Kościoła katolickiego działającego od XIII do XIX wieku, utworzonego w celu wyszukiwania, nawracania i karania heretyków (…).”- za Wikipedią.
Interesujące jest to, jak ludzie potrafią być kreatywni w kwestii zadawania bólu i cierpień innym ludziom. Niektóre z tych urządzeń to majstersztyki- prostota i skuteczność to podstawa. Kilka z nich pokazuję poniżej.
Kołyska Judasza- podwieszało się „badanego” nad tym urządzeniem i opuszczało na czubek kloca drewna. W zależności od chęci do składania zeznań i humoru przesłuchującego, można było Czytaj dalej
Wspominek fotograficznych garść…
Jakoś tak dziś mi się zachciało przeglądać niektóre zdjęcia zrobione kiedyś tam. Kilkoma z nich się niniejszym chwalę. 🙂