Dzień ten zacząłem od wywieszenia flagi. W słońcu prezentowała się imponująco. 🙂

    W ramach „świętowania” postanowiłem z lubą mą i przyjaciółmi udać się do Parku Militarnego w Rembertowie. Niestety, takiej „bidy z nędzą” dawno nie widziałem. Chętnym do zwiedzania- odradzam. Czas stracony. Wygląda to tak jakby ktoś miał chęć ale pomysłu mu już zabrakło. Nie będę wstawiał zdjęć- tylko jedno, naprędce sklecone pokazujące że nie warto:

   Migawki pokazują zniszczony, ogołocony sprzęt- bez opon, na flakach i ze zdemolowanym osprzętem zewnętrznym. Wszystko co tylko możliwe zostało zdemontowane i zaspawane. Porażka.

     Po powrocie z Rembertowa poszliśmy na Marsz Niepodległości. Nie wiem jak inni ale ja poszedłem, bo to najważniejsze święto dla nas- Polaków. A w tej chwili „elity” państwowe nie są godne organizacji obchodów Święta Niepodległości, więc wybrałem alternatywę. O samym Marszu napiszę jeszcze w dalszej części- dodając kilka zdjęć.

    Teraz coś o czym słyszał każdy. Najgorętszy ^_^ temat dnia. 😀

Po ostatniej awanturze o tęczę w Warszawie, która została spalona w tym samym czasie w którym trwał Marsz Niepodległości, na FB rozgorzały dyskusje na temat wandalizmu i słuszności odbudowywania tęczy. Pozwoliłem sobie w jednej z takich dyskusji zabrać głos:

„Dyskusja o słuszności odbudowy tęczy? A może „wyższość tęczy nad śmietnikiem na psie kupy”? Hmmm… Inaczej. Co zrobić aby tęcza nie płonęła?

Po pierwsze: a niech sobie odbudowują. Mam dla niej zajebistą lokalizację: KLIK Warunek jest jeden- niech odbudują za pieniądze tej „o mało co artystki” a nie za moje. Bo czym jest finansowanie z publicznych pieniędzy? Publicznych czyli moich?

Psie kupy. Hmmm… Hmmm… (muszę pohmykać, to wygląda jakbym myślał ) Psie kupy mają jeden poważny mankament, który pojemniki stawia wyżej niż tęczę na liście priorytetów. Oprócz tego że wyglądają tak samo jak ta „sztuka” to jeszcze śmierdzą. +70 dla pojemników.

I co zrobić żeby tęcza nie spłonęła? Zasieki. Pod napięciem. I budkę strażnika. Chociaż… ee… Trzeba ruskich zapytać, czy mają jeszcze jakieś budki na zbyciu.

A tęcza? I dlaczego jej być nie powinno? Ja osobiście pomijam to, że stawiając tę „instalację” (bo sztuką faktycznie tego nazwać nie można) autorka miała świadomość, że jest to kolorowy symbol wszelkiej maści zboczeńców i czego by nie twierdziła- ludzie tak to będą odbierać. Poza tym naczelny zboczeniec PL- Piróg z kliką lewackich celebrytów ostatnio przyznał że to jest symbol.

Pomijam to, że plac na którym to stoi jest nazwany „Zbawiciela” i jest przy nim kościół i wierzący zawsze będą tęcze w homosiowych kolorach postawioną przed kościołem przez lewactwo odbierać jako symbol zboczeńców i jawną prowokację i wyzwanie.

Dlaczego tęczy być nie powinno? Bo to nie sztuka. To kicz. Jest brzydka. Stoi w miejscu dość reprezentacyjnym a wygląda jak „idź stąd i nie wracaj”. Jest kolejnym „symbolem” brzydoty w tym kraju. I to powinno wystarczyć, żeby nie stawiać jej w miejscu publicznym. Gdyby stała gdzieś w pseudomuzeum pseudosztuki pseudonowoczesnej- ot, kolejny badziewnie jarmarczny kaprys niedorobionej artystki. A tak? Będzie dzielić. A ja, gdy będzie płonąć następnym razem, otworzę piwo, wyciągnę czipsy i będę podziwiał potęgę płomieni.”

Pozwolę sobie w tym miejscu wstawić kilka zdjęć które pokazują jak naprawdę wyglądał Marsz Niepodległości 2013.

Marszałkowska:

Motocykliści na Marszu Niepodległości:

Grupy rekonstrukcyjne na Marszu Niepodległości 2013:

Marsz Niepodległości:  Siły „porządkowe” przygotowujące się do prowokacyjnego zablokowania trasy Marszu na Belwederskiej (na szczęście po kilku minutach się wycofali z tego durnego pomysłu):

A na koniec jedna z nielicznych atrakcji muzealnych wystawiona w odświętnym ubranku:

Podsumowując- media znów zrobiły nagonkę na Marsz Niepodległości. Incydenty w czasie trwania Marszu? Tak, ta nieszczęsna budka pod ruską ambasadą. Ale gdzie skłotersi ze skorupki a gdzie Marsz? Gdzie tęcza a gdzie Marsz? Służba porządkowa Marszu zabezpieczała Marsz a nie tęczę czy nielegalnie zajęte budynki z koktajlami mołotowa na dachach.. W innych miejscach niż trasa Marszu porządek powinna zapewnić Policja- co jak widać im nie wyszło. Woleli prowokować całymi stadami na Belwederskiej.

My- mam na myśli siebie, lubą mą i znajomych z którymi poszliśmy na Marsz nie odnotowaliśmy zamieszek o których piszą media. I za rok pójdziemy znów.