Od 2012 roku chodzę na Marsz Niepodległości. W tym roku znów wybrałem się tam z żoną. Poszliśmy najpierw na piknik strzelecki na Marymoncie, gdzie skorzystaliśmy z okazji do postrzelania. 🙂
Później pojechaliśmy do Centrum, gdzie trwały przygotowania do Marszu. Tradycyjnie ustawiliśmy się przed czołem Marszu- z dwóch powodów- nie lubię tłoku i robiłem zdjęcia. Czytaj dalej