Grudniowy spacer po Krakowskim Przedmieściu- iluminacje świąteczne.

Po rozświetleniu Traktu Królewskiego iluminacją świąteczną postanowiłem zajrzeć tam ostatniej soboty. Niestety ma niechęć do niskich temperatur i wiatru chwiejącego statywem spowodowały iż był to bardzo krótki fotospacer. Część jego efektów zamieszczam w tym wpisie.

Choinka na Pl. Zamkowym i prezenty:

1280_001grudzien_14_2013_llampki_i_choinka

Czytaj dalej

Zimowe dokarmianie wiewiórek. I innych okazów przyrody. :-)

W ostatnią sobotę wraz z Kobietą mą i Jej Rodzicami wybraliśmy się na spacer. Część z niego przebiegała przez Łazienki Królewskie, z których to zaprezentuję kilka zdjęć. A na koniec Warszawa z wysokości. Kto pozna miejsce, z którego zdjęcia zostały zrobione? 😉

Smakowity orzeszek!Smakowity orzeszek!

Czytaj dalej

Luty luty, szykuj buty.

I kolejny miesiąc za nami. Styczeń ogólnie minął nijako- na szukaniu pracy. I czekaniu na luty- który jest bliżej kwietnia. No ale praca już jest, luty też, więc czas się odezwać.

W sobotę wybrałem się z Kobietą mą i Kumplem na łażenie z aparatami do parku w Wilanowie. Cóż… Zima. Nie lubię i nie dostrzegam jej „piękna”, więc te kilka fotek które wrzucę są… jakby to powiedzieć… lekko wymuszone. Nie potrafię robić fajnych zdjęć zimą. 🙁

Wilanów, rzeźba.Wilanów, brama i pałac.

Wilanów, most.Wilanów łabędź.Ciekawe porównanie… „Biały” łabędź i śnieg.

Wilanów, pałac.I to by było na tyle. Oby do wiosny.

Zimowa łazęga z aparatem.

Wybraliśmy się dziś z Magdą na krótki (bo zimnooo…) fotospacer do Lasku Bielańskiego. W sumie chyba dlatego, że zimy nie lubię, zrobiłem tylko kilkanaście zdjęć, które jako tako mi się podobają. Echh… Nie umiem wyłapać nic ładnego w zimie… 🙁

Jedyne, co mi się podobało tam dzisiaj, to ta cisza. Zero warkotu samochodów, zero ptaków drących ryje… 😀 Nawet co i raz przechodzących lub przejeżdżających na biegówkach ludzi nie było zbytnio słychać Tylko raz błogostan przerwał dzięcioł- co jednak jest mu wybaczone, bo lubię dzięcioły. 😀 Ogólnie panowała cisza. Co ciekawe, gdy wspomniałem o tym Magdzie- zaraz nad nami dziób rozdarła jakaś wrona z tym swoim „kra kra”… Wredne ptaszysko… xD